piątek, 14 stycznia 2011

Dlaczego palimy?

Tytoń to jedna z najbardziej rozpowszechnionych substancji psychoaktywnych w populacji ogólnej. Sukces ten zawdzięcza substancjom w nim zawartym, o działaniu uspokajającym oraz stymulującym. Mowa tu głównie o nikotynie, która wywołuje specyficzny stan dobrego samopoczucia. A człowiek, nie oszukujmy się, od zawsze miał hedonistyczne zapędy.

Mimo iż w dzisiejszych czasach doskonale znamy zgubne skutki tego nałogu – liczba uzależnionych jest ogromna. Paradoksalnie, wielu z nich uważa, iż w każdej chwili może rzucić palenie, że bynajmniej nie są uzależnieni. Czy aby na pewno? Jak więc w takim razie wytłumaczyć nieodpartą chęć na sięgnięcie po papierosa tuż po przebudzeniu się, potem – w trakcie trwania całego dnia - po następne?

 
Dlaczego mimo tej świadomości dalej palimy? Co sprawia, że w momencie gdy jesteśmy zmęczeni, zdenerwowani, lub zwyczajnie znudzeni, pierwszą myślą jest sięgnięcie po papierosa, często przy dzieciach, osobach niepalących, kobietach w ciąży…

Papieros jest dziś swoistym łącznikiem w kontaktach towarzyskich, ułatwia nawiązywanie i podtrzymywanie kontaktów w każdej sferze życia, osobistej i zawodowej. Pomaga przezwyciężyć dystans, nieśmiałość. Każdy chyba zna scenę, z autopsji bądź filmu, kiedy siedząca przy barze piękna kobieta sięga po papierosa, kilku mężczyzn podaje jej natychmiast ogień. Gdyby nie ta sposobność, nigdy nie odważyliby się podjąć próby nawiązania kontaktu… Tego typu zachowania należą do tzw. psychosocjologicznych przyczyn nałogu nikotynowego, uznawanego jako wspólna towarzyska rozrywka.

Do drugiej grupy jego uwarunkowań należą czynniki farmakologiczne. Udowodniono bowiem, iż tytoń może oddziaływać na układ nerwowy człowieka, w zależności od okoliczności i predyspozycji każdego z osobna, w sposób uspokajający lub stymulujący. Zatem, jak inne narkotyki wyzwala błogie uczucie relaksu, odprężenia, lub też wzmaga koncentrację, czyli najprościej mówiąc – wciąga…

Jednakże - wraz ze zwiększaniem się liczby nowych palaczy - zwiększa się również liczba osób, które wyrwały się ze szponów nałogu. Nikt więc nie powie, że jest to niemożliwe. Kolejne nieudane próby frustrują i zniechęcają, to fakt, ale swoją „silną wolę” można trochę ”wytresować”...

Filmik o skutkach palenia


Osobiście też jestem palaczką, ale z zamiarem rzucenia w przyszłości :P. Jak myślicie dlaczego ludzie palą skoro wiedzą jak bardzo jest to szkodliwe? Co myślicie o zakazie palenia w miejscach publicznych?

6 komentarzy:

  1. Cieszę się z zakazu, gdyż osobiście nie palę ;) Chciałbym jeszcze tylko aby był on przestrzegany. Chyba z tym jest tak jak ze wszystkimi używkami, zaczyna się żeby spróbować i staje się to przyzwyczajeniem. Często atrakcyjne dziewczyny tracą w oczach facetów przez to że palą ;p Ale oczywiście nie jest to regułą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo z papierosem w buzi wygląda się groźniej :D
    Ja niestety też palę, rzucam od każdego poniedziałku, jak narazie bezskutecznie, ale wierzę, że keidyś nastąpi ten dzień.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na 100% jak Wilku. Nie palę papierosów.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tam nie palę i nie wiem po co ludzie to robią. Szkoda kasy i zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  5. a najgorsze to jest to, że każdy kto pali zdaje sobie sprawę z tego, ile marnuje kasy, zdrowia a i tak pali. To taki w sumie rytuał, nie ma co robić? Idziemy na fajkę ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja to pale , nie pale , rożnie ze mna bywa. Uczelnia bardziej nikotynowo działa na mnie. ;p Jestem za zakazem palenia w miejscach publicznych. Przyjemnie jest wrócić z dyskoteki i nie śmierdzieć jak popielniczka:D

    OdpowiedzUsuń